Nie tak dawno pisałem w tym serwisie o moralności na tle inwestycji w rajach podatkowych (Raje podatkowe - czy to moralne). Nie spodziewałem się jednak tak wielkiego odzewu, którego wyrazem jest liczba komentarzy pod tym artykułem. Nie ma co ukrywać, raje podatkowe rodzą sprzeczne emocje: jedni upatrują w nich kolebkę dla nieuczciwych podatników i złodziei, inni - źródło dostatku i wolności od fiskusa... Niemniej w mojej opinii jest to tak, jak np. z wodą: uratuje od śmierci albo spowoduje zatonięcie, gdyż każdy kij ma dwa końce. Raje podatkowe dają niewątpliwą szansę na legalne pomnożenie swojego majątku, jednak mogą też służyć do prania brudnych pieniędzy i innych niedozwolonych działań. Jeżeli podatnik polski inwestuje w takim kraju i płaci przy tym uczciwie podatki, to wszystko jest w porządku, czyż nie?
Na marginesie: bardzo często nazwa raj podatkowy kojarzona jest z ciepłą wyspą na Pacyfiku... a tymczasem rajem podatkowym jest każde terytorium, niekoniecznie państwo, posiadające niskie podatki i do tego dysponujące nowoczesną technologią pozwalającą na szybkie i poufne gromadzenie i przelewanie wartości pieniężnych (ale też kruszców, itp.). Z "dziwnych" rajów można wymienić Szwajcarię, stan w USA - Delaware, polskie strefy ekonomiczne... tak, tak! Do tego Niemcy uważają potocznie Polskę za raj podatkowy w zakresie podatku od dochodów osób prawnych... Zabawne, prawda? :) (Mapkę europejskich terytoriów uznawanych za raje podatkowe można zobaczyć w blogu TaxOasis.wordpress.com)
Ten wpis nie dotyczy jednak opodatkowania różnych form inwestycji w rajach podatkowych, ale opodatkowania dochodów z pracy, a więc tych dochodów, które osiągane są przez polskich rezydentów podatkowych, przebywających w jednym z krajów uznanych za oazę podatkową, ze stosunku pracy.
Sytuacja tych osób jest szczególna, gdyż raje podatkowe zazwyczaj nie mają podpisanych umów o unikaniu podwójnego opodatkowania (są jednak czasem podpisywane umowy o opodatkowaniu dochodów z oszczędności), jak również nie stosuje się do nich tzw. Ulgi Abolicyjnej, pozwalającej na wyłączenie ich dochodów z opodatkowania w Polsce. Z tego punktu widzenia, osoby uzyskujące dochody z pracy w rajach podatkowych są grupą podatników o najmniej korzystnym statusie podatkowym. A wbrew podejrzeniom, osób takich jest wiele tysięcy! Na samej wyspie Jersey (Kanał La Manche) przebywa tam obecnie 5 tysięcy polaków, a liczba ta wzrasta dwukrotnie w okresie wakacyjnym.
Ok. Przejdźmy do rzeczy. O czym przeczytacie dalej (pamiętajcie, że mówimy o dochodach z pracy, małym jednak wyjątkiem) ...
-
Dlaczego od dochodów z rajów podatkowych należy rozliczyć się w Polsce
-
Kto się powinien rozliczyć
-
Jak należy się rozliczyć przy zastosowaniu metody zaliczenia proporcjonalnego
-
Czy można skorzystać z ulg i odliczeń przewidzianych w prawie polskim
-
Dlaczego nie można skorzystać z ulgi abolicyjnej
-
Do jakiego urzędu skarbowego należy przesłać deklarację
-
Jak opodatkować zwrot podatku od rajskiego fiskusa
-
Czy należy opodatkować odsetki powstałe na rachunku bankowym
... Zapraszam Was dalej >>
7 kwietnia, 2010, 22:41
Witam Pana,
Mam pytanie dot. zmiany centrum interesów życiowych z Polski na Jersey.
Jeżeli w 2008, 2009 mieszkałem ponad 183 dni na Jersey (piękna wyspa – zapraszam 🙂 …
Jutro wsiadam w samolot 🙂
, to czy mogę wstecz zmienić swoje centrum interesów życiowych? Chodzi mi o to, że nie załatwiałem tego formalnie wcześniej to czy teraz mogę to zrobić? Jestem wymeldowany z mieszkania rodziców w Polsce, nie mam swojego własnego mieszkania.
O rezydencji decydują fakty, a nie papierki. Certyfikat jedynie potwierdza fakt posiadania rezydencji w danym kraju.
I kolejne pytanie – czy jeśli kupię w Polsce mieszkanie i będę je wynajmował, to czy nadal będę mógł twierdzić, że moim centrum interesów życiowych jest Jersey (nie zamierzam wyjeżdżać na razie z wyspy)?
Tak
I tutaj rodzi się kolejna kwestia – czy jeśli za jakiś czas postanowię wrócić na stałe do Polski to czy nie będę musiał zapłacić podatku wstecz, jako że zmieniło się moje „centrum interesów życiowych”? Na przykład – jeśli wrócę do Polski za 3 lata (po 5-letnim pobycie i pracy na Jersey) to czy nie będę musiał zapłacić podatku za wszystkie poprzednie 5 lat? jako, że nie ulega to jeszcze przedawnieniu.
Przyznam, że nie rozumiem pytania 🙁
A tak bardziej prywatnie to dla osób fizycznych Jersey już dawno przestała być rajem podatkowym. Ja płacę 16% podatku + 6% Social Security (coś jak nasz ZUS). W sumie zabierają mi 22%. Wiem, że w Polsce zabierają więcej, ale czy 22% to jeszcze raj podatkowy??
Mieszkania dla takich osób jak ja są w opłakanym stanie. Płaci się 150 funtów tygodniowo za 1 pokój z aneksem kuchennym z dzieloną łazienką w korytarzu… W tzw. mainlandzie (Angli, Szkocja) za takie pieniądze wynajmuje się cały dom lub porządne mieszkanie.
Szanse na normalne mieszkanie nabywa się dopiero po kilkunastu (sic!) latach spędzonych bez przerwy na wyspie, zdobywając odpowiednią kategorię (bodajże 11 latach obecnie). Może zaistnieć taka kuriozalna sytuacja, że ktoś kupi mieszkanie i nie będzie mógł w nim mieszkać, bo nie będzie miał wystarczającej kategorii. Kategorii jest kilkanaście, od ‚A’ do ‚N’ lub ‚O’.
Prawda jest taka, że Jersey nie jest żadnym rajem dla Polaków (wielu moich znajomych ma debety na kontach i zero oszczędności). Rekompensatą mogą być krajobrazy, widoki, ocean i jedne z największych na świecie odpływów – ocean cofa się nawet o kilka kilometrów – niesamowite wrażenie 🙂
A wracając… moim zdaniem jest już najwyższy czas, aby usunąć Jersey z listy rajów podatkowych – przynajmniej dla osób fizycznych. Czy rzeczywiście te kilka tys. Polaków, którzy tu zarabiają na chleb stanowi taki wspaniały kąsek dla polskiego fiskusa? Mogę jeszcze dodać, że nie ma tutaj, wśród Polaków na stałe pracujących na wyspie, żadnego milionera, który dorobiłby się dzięki rzekomemu „rajskiemu” systemowi podatkowemu. Polacy tutaj to głównie obsługa hotelowa, pracownicy fizyczni na farmach, pracownicy magazynowi, budowlańcy, barmani, kelnerzy, sprzątaczki itp. Oczywiście sporo osób zaczyna piąć się po szczebelkach na lepszych stanowiskach, ale to wciąż moim zdaniem ok 5-10% osób.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zanudziłem.
Polak
To prawda, dla osób fizycznych to żaden raj podatkowy. Można pisać do Rzecznika Praw Obywatelskich, aby podjął próbę zmiany tego stanu rzeczy, który uniemożliwia Panu i innym osobom korzystanie z ulgi abolicyjnej.
Pozdrawiam,
Rafał
8 kwietnia, 2010, 18:56
I tutaj rodzi się kolejna kwestia – czy jeśli za jakiś czas postanowię wrócić na stałe do Polski to czy nie będę musiał zapłacić podatku wstecz, jako że zmieniło się moje “centrum interesów życiowych”? Na przykład – jeśli wrócę do Polski za 3 lata (po 5-letnim pobycie i pracy na Jersey) to czy nie będę musiał zapłacić podatku za wszystkie poprzednie 5 lat? jako, że nie ulega to jeszcze przedawnieniu.
Przyznam, że nie rozumiem pytania 🙁
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
A co do tego cytatu powyżej to:
Chodzi mi o to, że jeśli wrócę do Polski to czy będę musiał zapłacić podatek? Skoro nie mogę korzystać z abolicji, to w którym momencie pojawi się u mnie obowiązek zapłacenia podatku polskiemu fiskusowi? Cały czas mówimy o tym, że moje centrum interesów życiowych to Jersey.
W takim razie mogę uniknąć płacenia podatku w Polsce dopóki jestem na Jersey? I jeśli wrócę do Polski to nie będę musiał płacić podatku wstecz?
Np. Będę pracował bez przerwy na Jersey do 2015 roku i 1 stycznia 2016 wrócę do Polski na stałe. Czy będę musiał płacić w Polsce jakiś podatek z tytułu pracy na Jersey?
Dziękuję z góry i pozdrawiam.
Wówczas nie będzie Pan musiał zapłacić tego podatku, gdyż nie był Pan polskim rezydentem podatkowym.
Rafał
24 kwietnia, 2010, 17:43
Witam,
Czy jesli nie mieszkalam w Polsce w 2009 r. wcale, ale wynajmuje garaz w Polsce i tam jeszcze jestem zameldowana, to czy musze sie rozliczyc z polskim US wykazujac dochody uzyskane z Wielkiej Brytanii? Wiem, ze musze rozliczyc dochody z wynajmu garazu.
dziekuje z gory i pozdrawiam
Agata
Jeżeli rozlicza się Pani na PIT-37, to tak (ale tutaj już konieczny będzie PIT-36). Jeżeli zaś ryczałtem, to nie 🙂
Pozdrawiam,
Rafał
27 czerwca, 2010, 21:57
Rafale,
bardzo intteresujące tematy!!!
Nie byłam i na razie nie zamierzam wyjeżdzać gdziekolwiek poza Polskę.
Dobrze jest wiedzieć, że można zwrócić się do Ciebie o pomoc
w poruszonych kwestiach.
Pozdrawiam
Zofia
2 września, 2010, 10:01
Drogi Panie Rafale,
W 2005 wyjechalam z Polski i od tej pory nie zaplacilam podatku w Polsce za dochody, ktore zaczelam uzyskiwac w Anglii na poczatku 2006, poniewaz centrum moich interesow zyciowych zostalo przeniesione i nie osiagnelam zadnych dochodow w Polsce w tym czasie. Nie mam zamiaru wracac, ale mysle o zainwestowaniu pieniedzy w kupno nieruchomosci w Polce (mieszkanie), ktore chcialabym wynajac. Czy bede wtedy musiala placic podatki w Polsce od moich zagranicznych dochodow? Jestem jeszcze zameldowana w Polsce w domu rodzicow i chcialabym otworzyc konto w banku, aby moc zaciagnac kredyt (40% wartosci mieszkania, bo tyle mi jeszcze brakuje). Czy to dobry pomysl, czy doradzilbys zaciagniecie kredytu za granica (co nie byloby problemem)? Czy powinnam sie takze wymeldowac? Nie mam zamiaru jak juz wspomnialam wracac do Polski. W przyszlym roku staram sie o obywatelstwo, studiuje i pracuje tutaj, do Polski jada raz na rok na kilka dni, ale chcialabym zainwestowac moje pieniadze. Czy zmieni to moj status i bede musiala placic podatek od moich zagranicznych zarobkow?
Witam Pani Iwono!
Dziękuję Pani za zaufanie, jednak ze względu na brak czasu nie jestem w stanie odpowiadać na Państwa pytania. Bardzo proszę o skorzystanie z jednej z opcji zawartych w zakładce Zadaj Mi Pytanie. Jestem pewien, że w ten sposób uzyska Pani w pełni zadowalającą pomoc!
Pozdrawiam serdecznie!
Rafał
6 września, 2010, 10:36
Dziekuje 🙂
Bardzo proszę!
Rafał