No właśnie... jak? Są na to następujące sposoby:
Samodzielnie
Samodzielne wypełnienie wniosku abolicyjnego nie jest rzeczą skomplikowaną. Powiem więcej: jest bardzo proste! Niestety jednak trzeba znać się przy tym na licznych zagadnieniach, takich jak: rezydencja podatkowa, przeliczanie na złotówki, uwzględnianie diet, obliczanie kosztów, itd. po skuteczne dostarczenie wniosku do US.
Dużo informacji jest na tym blogu, ale jednak nie wszystkie (chociaż prawie wszystkie są w mojej książce o Abolicji Podatkowej).
Z pomocą
Można wypełnić wniosek przy pomocy kogoś zaufanego. Np wujka, albo koleżanki. Można również skorzystać z pomocy biura rachunkowego lub doradcy podatkowego.
Dlaczego uważam, że najlepszą opcją jest doradca podatkowy?
Ponieważ ponosi on prawną i finansową odpowiedzialność za swoje błędy. To on się podpisuje na wniosku jako pełnomocnik. Jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej za szkody, które wyrządzi. No i jest w końcu prawdziwym fachowcem :)
A więc jeżeli nie jesteś w stanie wypełnić wniosku samodzielnie, zleć to doradcy podatkowemu. Ile to kosztuje? Słyszałem nawet o 800 zł!
Powiem tak, doradca podatkowy, z którym mam przyjemność współpracować, Tomasz Synoś wypełnia każdy wniosek DUŻO taniej. Na tyle taniej, że sam nie wierzę, iż ktoś inny może żądać aż 800 zł!Jeżeli chcesz skorzystać z jego pomocy to po prostu napisz do mnie na adres rafchmielewski@yahoo.com
Pozdrawiam, Rafał.
31 grudnia, 2008, 10:11
Czy mogę prosić o namiary na wspomnianego doradce podatkowego?
Pani Olu, adres mailowy Tomka Synosia prześlę Pani mailem.
Pozdrawiam, Rafał
18 stycznia, 2009, 18:38
Witam Panie Rafale, dziękuję serdecznie za wszystkie cenne porady na tej stronie. Zakupiłem Pana ebooki, wciąż jednak nie rozwiązane mam dwie kwestie:
1. W 2005 i 2006 pracując i mieszkając z żoną w Wielkiej Brytanii oboje osiągaliśmy przychody, nie pracowaliśmy i nie osiągnęliśmy w tym czasie żadnego przychodu w Polsce. Czy w związku z tym, każde z nas składa odrębne wnioski (4x PIT-AZ) i osobne PIT-36 (też cztery), czy może złożyć powinniśmy wspólne wnioski PIT-AZ (1 za 2005 i jeden za 2006) i wspólne zeznania roczne za 2005 i 2006 (2x PIT 36).
2. Uważam, że nasza rezydencja faktycznie jest rezydencją brytyjską jako, że wyjeżdzaliśmy z zamiarem stałego pobytu, nie posiadaliśmy żadnych dóbr materialnych w Polsce, tu nasze dzieci chodzą do szkoły, w Polsce w zasadzie spędzaliśmy tylko sporadycznie wakacje. Przebywamy tu aż do dziś, jednak mamy zamiar wrócić w lipcu 2009. Nadmienią, ze nie wymeldowaliśmy sie w Polsce nie złożyliśmy też NIP-3. Czy zaleca Pan złożenie NIP-3 wraz z czynnym żalem ORAZ wniosku abolicyjnego i pozostawienie urzędowi Skarbowemu decyzji odnośnie naszej rezydencji i/lub zastosowania abolicji?
Bardzo dziękuję.
Marcin
Witam Panie Marcinie!
Wg mnie byliście Państwo w tych latach rezydentami w UK, a zatem nie ma potrzeby składania wniosków abolicyjnych. Oczywiście US może mieć inne zdanie co do tego faktu, jednakże to chyba jest mało prawdopodobne. Oczywiście, jeżeli chcą się Państwo zabezpieczyć, mogą Państwo wnioskować o abolicję. Wówczas to nie znaczenia, czy razem, czy osobno. Ważne jest jednak to, że złożenie wspólnego PIT-36 będzie skutkował koniecznością złożenia wspólnego PIT-AZ.
Co do NIP-3. Wykroczenie z tytułu niezłożenia NIP-3 przedawnia się po roku, więc pewnie w Państwa przypadku już tak się stało. Zatem tym bym się już naprawdę nie przejmował 🙂
Ale muszę zwrócić Państwa uwagę na dwie rzeczy:
1. Koniecznie złóżcie NIP-3 przy powrocie do PL;
2. Trzymajcie wszystkie dowody na to, że zarabialiście za granicą – US na pewno będzie pytał skąd macie fundusze na swoje wydatki po powrocie do kraju.
To tyle! Pozdrawiam i dziękuję!
Rafał
25 stycznia, 2009, 20:52
Dziękuję Panie Rafale bardzo za powyższe wyjaśnienia!
Powiem tak, przejść przez PIT/AZ to pestka, ale PIT 36 to mnie dobił 🙂 Pisze Pan w ebooku, że do pozycji 165 i 166 nie wpisujemy wartości z PIT/AZ lecz obliczony prodatek proporcjonalny, jednak gdy postępuję wg. podanego przez Pana przykładu, to furt mi wychodzi podatek taki sam, jak polski(??!!) Gdzie robię błąd? Czy jest to spowodowane tym, że w tym okresie (2005 r) nie osiągnągneliśmy dochodów w Polsce?
Uprzejmie proszę o rzucenie okiem na poniższe liczby i poradzenie co jest nie tak:
dochód JA: 70115 zł
dochód ŻONA: 986.58 zł
podstawa obliczenia podatku: 35551.00 zł
Obliczony podatek: 12449.22
i teraz gdy obliczam wg. wzoru na max. podatek proporcjonalny to wychodzą mi takie kwoty:
JA: (6224.61 x 70115.22) / 70115.22 = 6224.61
Żona: (6224.61 x 986.58) / 986.58 – 6224.61
Przecież przy takim wyliczeniu nasz ostateczny podatek ciągle wynosi 0zł!?
Gdzie w powyższym rozumowaniu tkwi błąd? Bardzo proszę o poradę, bo czas nagli a jeszcze muszę te wszystkie papierzyska wysłać do PL 🙁
Dziękuję serdecznie
Marcin
3 lutego, 2009, 20:27
Sorki ze pytam, mam malo czasu na wypelnienie tego druku abolicyjnego prosze o podanie mi maila do Pana Tomka- doradcy pod? andzelikalubinska@wp.pl
dzieki wielkie
ANDZELIKA
Wysłałem Pani na prv. adres. Pozdrawiam, Rafał.
5 lutego, 2009, 14:59
Witam!
W latach 2005 i 2006 pracowałem w Anglii przez wakacje, w Polsce studiowałem, nie uzyskiwałem żadnego dochodu, nie mam numeru NIP z racji tego, że nigdy nie pracowałem w Polsce. Jak złożyć w tym przypadku wniosek o abolicję, czy konieczne jest złożenie Pit-36, a jeżeli tak, to na jakiej zasadzie?
Pozdrawiam